Julien ma18 lat i jest niepełnosprawny. W skrytości ducha marzy o dokonaniu czegoś niezwykłego, co pomogłoby mu uwierzyć w siebie i pokonać własne ograniczenia. Pomysłem na pokonanie ich jest wspólny z ojcem udział w słynnym i bardzo ciężkim triatlonie IRONMAN organizowanym w Nicei. Ogromna mobilizacja, wielki trud i wielki sukces. Wysiłek ponad siły przyniósł o wiele więcej niż oczekiwał Julien. Wspólne przeżycia podczas triatlonu wzmocniły więzi rodzinne, nadszarpnięte przez codzienne zmaganie się z niepełnosprawnością. "Ze wszystkich sił", to klasyczny "feel-good-movie", czyli film dający nadzieje, poprawiający nastrój i podnoszący na duchu. Film dobrze zrobiony i przekonujący. Film, po którym kocha się świat. W roli głównej wystąpił niepełnosprawny ruchowo naturszczyk, wyłuskany spośród wielu innych - Fabien Héraud. Reżyser filmu - Nils Tavernier wie o czym mówi, bo od lat interesuje się problemami osób cierpiących na dziecięce porażenie mózgowe. Dzięki temu, wiarygodnie i realnie pokazuje coś, co wydaje się niemożliwe. Większość zdrowych ludzi nie podołałaby wyzwaniom nicejskiego triatlonu. Zawody te składają się z trzech bardzo trudnych konkurencji: pływania, biegu i jazdy na rowerze w ciężkich warunkach i na długich dystansach. Bohaterowie filmu najpierw trenują, a potem ścigają się z innymi uczestnikami triatlonu. I nie ma tu znaczenia, że na wodzie Julien ciągnięty jest w pontonie, na rowerze jedzie w specjalnym siedzisku, a podczas biegu pchany jest w specjalnym wózku. To się nie liczy. Liczy się to, że dopiął swego, tak jak umiał wziął udział w słynnym triatlonie. "Ze wszystkich sił", to także film o tym, jak niepełnosprawność zmienia rodzinę i wpływa na życie wszystkich domowników. Wpływa raczej negatywnie, dlatego trzeba dbać o radosne przeżycia, które w tym wypadku są szczególnie potrzebne. Film Nilsa Taverniera jest lekcją otwarcia, zrozumienia i empatii, z której naprawdę warto skorzystać.
Lubi 0 osób
Jeszcze nikt nie dodał Filmu do ulubionych, bądź pierwszy