"Wykapany ojciec", to prześmieszny film z myślą przewodnią, która brzmi: prędzej, czy później, życie wystawi ci rachunek. Na ekranie widzimy i podziwiamy Vince’a Vaughna, który – tym razem, zagrał na poważnie. Bohaterem filmu jest Dave Wozniak, który wiele lat temu czerpał dochody z bycia dawcą nasienia. Robił to, nie zastanawiając się ani przez chwile nad tym, jakie może to przynieść skutki. Minęły lata, a mężczyzna specjalnie się nie zmienił. Wciąż jest wesoły, lekko podchodzi do życia, lubi forsę i nie przejmuje się niczym. Tymczasem, okazuje się, że jest ojcem ponad pięciuset dzieci. Na domiar złego, ponad setka potomków złożyła pozew o ujawnienie tożsamości ojca. Życie Dave’a przewraca się do góry nogami. Mężczyzna kompletnie traci głowę. Cokolwiek się stanie, może być pewny, że samotność mu już nie grozi. Kto pamięta film kanadyjski z roku 2011 zatytułowany "Starbuck", ten bez trudu pozna w "Wykapanym ojcu" remake tego obrazu. Obydwa filmy wyreżyserował Ken Scott. W obydwu motywem przewodnim jest przemiana beztroskiego i naiwnie cieszącego się życiem faceta, w kogoś, kto przyjmuje na siebie nową, jakże trudną, nieznaną sobie i abstrakcyjną rolę ojca. W dodatku ojca wielu istnień, do których powstania, niefrasobliwie się przyczynił. David Wozniak, to bohater, który od pierwszych scen, wzbudza sympatię widzów. Nie mniejszą sympatię wzbudza jego kumpel, adwokat i nieudacznik życiowy, który boryka się z czworgiem dzieci, po tym, jak żona zostawiła go z przychówkiem. Z ust zawiedzionego życiem prawnika, pada najwięcej celnych i dowcipnych uwag o rozkoszy (czytaj koszmarze) bycia ojcem. "Wykapany ojciec" Kena Scotta, to lekka, łatwa w odbiorze, całkowicie przewidywalna i ugrzeczniona komedia. Film wprawia w dobry nastrój, krzepi serca, relaksuje i rozluźnia. Nie stawia żadnych kłopotliwych pytań, nie roztrząsa problemu, choć co najmniej jednym można by się zająć. W końcu kwestia prawa do poznania tożsamości ojca, nie jest wcale błaha ani śmieszna. Zabawna historia Dave’a i jego licznego potomstwa, to świetny pomysł na walentynkowy wieczór.
Lubi 0 osób
Jeszcze nikt nie dodał Filmu do ulubionych, bądź pierwszy