Film przenosi nas do Zurychu lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Mieszka tu i pracuje cichy i nieśmiały nauczyciel Ernst Ostertag, który zaczyna działać w stowarzyszeniu gejów "Krąg" wydającym pisemko "W kręgu". Wśród jego nowych znajomych jest artysta drag queen Roebi Rapp. Choć sporo ich dzieli i różnią się od siebie pod wieloma względami, mężczyźni zakochują się w sobie nawzajem. Roebi przeżywa właśnie pierwszą miłość w swoim życiu, która dodaje mu skrzydeł. Ernst kocha Roebiego, ale w skrytości serca żyje głównie obawą przed reakcją arystokratycznej rodziny i utratą pozycji w szkole. Wszystko zmienia się i komplikuje, gdy wśród członków stowarzyszenia wydającego magazyn, dochodzi do dwóch morderstw. Wszyscy członkowie grupy muszą poddać się upokarzającej inwigilacji ze strony policji badającej sprawę. Liberalne do tej pory społeczeństwo Szwajcarii, zaczyna postrzegać gejów, jako źródło zła. A stąd już tylko krok do szykan i prześladowania. Represje doprowadzają do rozłamu w stowarzyszeniu, a w końcu do jego rozpadu. Dokument Stefana Haupta jest bardzo ciekawy i intrygujący. Ogląda się go jak współczesne programy interwencyjne. W fabularyzowaną opowieść o wydarzeniach historycznych i uwikłanych w nie bohaterach, autor wplótł aktualne wypowiedzi tych ostatnich. Ernst i Roebi w przejmujący i pełen emocji sposób opowiadają o wydarzeniach sprzed sześćdziesięciu lat. "W kręgu" otrzymał nagrodę publiczności i nagrodę Teddy dla dokumentu, na festiwalu w Berlinie w roku 2014.