Wygląda na to, że szaleństwo stało się ostatnio modnym tematem filmów. „W cieniu drzewa”, to kolejna opowieść na ten temat, jaką możemy obejrzeć na dużym ekranie. Wszystko zaczyna się od chwili, w której Inga przyłapuje swojego mężczyznę Atliego w niepozostawiającej wątpliwości sytuacji z inną kobietą. Dla niej to zdrada i oczywisty koniec związku. Inga natychmiast zrywa wszelkie kontakty z Atlim i odcina go od siebie i dziecka. W reakcji na to mężczyzna zamieszkuje ze swoimi rodzicami. Tymczasem w domu jest niespokojnie, bo sąsiadom Atliego od dawna przeszkadza rosnące na ich działce drzewo, rzucające cień na sąsiednią posesję. Dochodzi w końcu do tego, że sąsiedzi proszą o zlikwidowanie drzewa. Ojciec Atliego już ma zlecić to ogrodnikowi, ale matka się sprzeciwia i w ten sposób zaczyna długotrwałą wojnę międzysąsiedzką. Drzewo jest w tej historii pretekstem do ukazania do czego może dojść między skłóconymi ludźmi i czym może się skończyć konflikt zwaśnionych stron. A może skończyć się szaleństwem, którego nikt nie jest w stanie już zatrzymać. Każdy z bohaterów filmu dźwiga bagaż obciążeń z przeszłości: nierozwiązanych konfliktów, niewypowiedzianych emocji i niepokonanych demonów. Konflikt między bohaterami z minuty na minutę robi się coraz bardziej absurdalny. W pewnym momencie naprawdę trudno zorientować się o co im właściwie chodzi. Oto karuzela konfliktu, na której normalni ludzie stają się szaleńcami. „W cieniu drzewa” można potraktować jako przestrogę, by takiej karuzeli nie puszczać w ruch, a jeśli już się kręci, to wysiąść jak najszybciej…
Lubi 0 osób
Jeszcze nikt nie dodał Filmu do ulubionych, bądź pierwszy