Przed nami familijny film animowany produkcji ukraińskiej. Jest średniowiecze i w roli głównej występują dzielni rycerze i niezależne księżniczki. Bohaterem historii jest występujący w jarmarcznym teatrze Remik, który marzy o innym losie: pragnie zostać rycerzem. Gdy spotka Miłkę – oboje zrozumieją, że są sobie przeznaczeni. Miłka mówi o sobie wszystko z wyjątkiem jednego, że jest zbiegłą z domu księżniczką.
Wkrótce porwie ją Czarnodziej, a Remikowi nie pozostanie nic innego jak ruszyć na pomoc dziewczynie i wykazać się iście rycerskimi cechami. W filmie widać inspiracje poematem „Rusłan i Ludmiła”, filmami Disneya, i twórczością Tolkiena. Początkowe sceny są bardzo realistyczne i mogą przerazić najmłodszych widzów. Podążając do siedziby Czarnodzieja Remik nie jest sam. Towarzyszy mu niegrzeszący odwagą i gadatliwy autor bajek. Po drodze będą musieli pokonać wiele przeszkód i stoczyć walkę z armią Zombie. W międzyczasie porwana księżniczka rozprawia się z koszmarami towarzyszącymi potomkiniom wysokiego stanu, takimi jak wieczne dbanie o linię i odmawianie sobie wszystkiego, mężczyźni chcący decydować o ich losie i niechciani zalotnicy. ”Uprowadzona księżniczka” to świetny i pełen humoru obraz dziewczyńskiej niedoli, który zapewne zrozumieją nieco starsi widzowie. Ci młodsi będą się świetnie bawić i oczywiście bać. Całość stanowi dobrą rozrywkę i świetną zabawę. Zdaniem niektórych zepsutą nieco przez polskie tłumaczenie tekstów. Czy tak jest, przekonajcie się sami, towarzysząc uprowadzonej Miłce w jej perypetiach z Czarnodziejem.