Tytułowy Suburbicon to idealne amerykańskie miasteczko, do zamieszkania w którym zachęca reklama będąca pierwszą sceną filmu. Polecane miasto ma być oazą, w której panuje niczym nie zmącone szczęście i spokój. Niestety, idylla okazuje się kłamstwem. Wraz z rozwojem akcji dowiadujemy się czym naprawdę jest Suburbicon i co w rzeczywistości się w nim dzieje. Miał być raj, a jest prawdziwe piekiełko pełne mrocznych i wstydliwych tajemnic. Film przenosi nas do połowy XX stulecia. Bohaterami są dwie rodziny, które mieszkają po dwóch stronach ulicy. Pierwsza, to Lodge’owie – rodzina złożona z ojca, matki i syna. Ojciec osiąga sukcesy, syn świetnie radzi sobie ze wszystkim, a żona jest niepełnosprawna i wspiera ją siostra. Idealne życie tej rodziny kończy napad z bronią w ręku, w wyniku którego pani Lodge traci życie. Nastoletni Nicky nie może pogodzić się ze stratą matki i postanawia pomścić jej śmierć. Prowadząc samodzielne śledztwo, chłopak odkrywa przerażającą prawdę. Młodzieniec sam musi uporać się z tym co odkrył. Bliscy ani sąsiedzi nie zauważają jego tragedii… Lodge’owie to ludzie, których życie z zewnątrz wydaje się poukładane, udane i szczęśliwe. Druga filmowa rodzina to mieszkający naprzeciwko Lodge’ów czarnoskórzy obywatele miasta, którzy cały czas spotykają się z nietolerancją otoczenia. Akty dyskryminacji stosowane wobec nich są naprawdę przerażające. Oskarżani o wszystko co najgorsze sąsiedzi Lodge’ów w rzeczywistości są kochającą się rodziną. To w tym domu, a nie naprzeciwko panuje tolerancja, szacunek i miłość. Twórcom filmu udało się doskonale ukazać kontrast między tym, co wydaje się dobre, a tym co naprawdę takie jest. „Suburbicon”, to świetna lekcja o tym co powierzchowne, udawane i pozorne i tym co prawdziwe, głębokie i szczere.
Lubi 0 osób
Jeszcze nikt nie dodał Filmu do ulubionych, bądź pierwszy