Luis zamierza odwiedzić rodzinę. Robi to po raz pierwszy od wielu lat. Właśnie leci samolotem i zastanawia się jak bliscy przyjmą wiadomości, które chce im przekazać. Ma o czym myśleć, bo wiele lat temu po prostu zniknął rodzinie z oczu. Nic więc dziwnego, że pozostała po nim pustka, a spotkanie z bliskimi nie jest przyjemne. Nagły powrót Luisa, z którego stratą praktycznie już się pogodzili, wywołuje wiele napięć i trudnych sytuacji. Stopień irytacji podnosi też nie ustępująca fala upałów. Mega zakłopotanie widoczne jest od momentu pojawienia się Luisa. Rodzina, którą opuścił wiele lat temu nie wie jak się przywitać, co powiedzieć i w ogóle jak się zachować. Bliscy mężczyzny sami nie wiedzą, czy są uradowani czy źli. Niezręczność sytuacji widać głównie na twarzach bohaterów, które pokazane są z tak bliska, że momentami trudno to znieść. Zakłopotani bliscy opowiadają przybyszowi o sobie, by choć w ten sposób przywrócić utraconą bliskość. Niezwykle poruszającą sceną jest rozmowa, a właściwie monolog szwagierki, która usiłuje opowiedzieć Luisowi o swoich dzieciach. Widać jak bardzo jest to sztuczne i niezręczne. Luis postawił rodzinę przed nie lada trudnym zadaniem, jakim jest uporanie się z pustką po kimś kto był, zniknął i nagle pojawia się przed oczami. Obraz świetnie pokazuje pustkę po stracie i próby zagospodarowania jej utraconymi uczuciami. ”To tylko koniec świata” otrzymał Gran Prix na tegorocznym festiwalu w Cannes.
Lubi 0 osób
Jeszcze nikt nie dodał Filmu do ulubionych, bądź pierwszy