Oto mamy kolejny film o aktorach, a właściwie jednym. Jean Renault występował niegdyś w filmach, ale dni jego sławy minęły już dawno. Minęły, bo swoim usposobieniem i stylem bycia, na zawsze zraził do siebie wszystkich reżyserów. Jest sam, bo żona też nie zniosła jego charakteru. Pozbawiony zajęcia, Jean otrzymuje nieco dziwną propozycję. Chodzi mianowicie o wzięcie udział w czymś, co nie jest filmem, ale wymaga odegrania pewnej roli. Nieznośny, chimeryczny, uciążliwy we współpracy, pozbawiony pieniędzy i nie pozbawiony złej reputacji i znamiennego imienia i nazwiska aktor ma wcielić się w nieboszczyka w prawdziwej rekonstrukcji zbrodni. Chodzi o przestępstwo, którego sprawców ma wykryć młoda pani prokurator. Wizje lokalne odbywają się w Alpach, gdzie popełniono potrójną zbrodnię. Ale Jean zdaje się zapominać jaką rolę pełni w tym przedsięwzięciu. Jako nieboszczyk wciąż zabiera głos i usiłuje ustawiać wszystkich na planie. Zapomina, że nie jest to plan filmowy, a on nie jest gwiazdą. Pani prokurator nie pozostaje dłużna. Między nią a Jeanem iskrzy, że aż hej. "Sprawa dla dwojga", to komedia, ale kryminalna. Lekkość i humor, z jaką potraktowana jest zbrodnia i wszystko, co z nią związane, z pewnością spodoba się wiernym czytelnikom powieści J. Chmielewskiej. Miłej zabawy!
Lubi 0 osób
Jeszcze nikt nie dodał Filmu do ulubionych, bądź pierwszy