Indie, to kraj barw, smaków i kontrastów. Właśnie tam przenosimy się oglądając "Smak curry". Bohaterką filmu jest Ila – kobieta niezbyt zadowolona ze związku, w którym żyje. Niezadowolona głównie dlatego, że związek ów stał się monotonny i bezbarwny. W codzienność wkradła się rutyna i wszystko powoli przestaje cieszyć. Ila postanawia coś zrobić, by radość wspólnego bycia nie zanikła całkowicie. Jako kobieta wie, że do męskiego serca można trafić, między innymi przez dopieszczanie podniebienia i żołądka. Kobieta bardzo się stara i w końcu wymyśla przepis na wyjątkową potrawę. Przygotowując ją liczy po cichu na to, że jej cały czas nieobecny małżonek, zwróci uwagę na to, co zrobiła, a tym samym i na nią. Kobieta wysyła doskonałą potrawę do biura, w którym pracuje jej mąż. Ale złośliwy los płata figla i smakołyk trafia w inne ręce. Jedzenie spożywa facet, który ani myśli o związku z kobietą. Jest pochłoniętym pracą, zatwardziałym samotnikiem. Ila domyśla się, że coś nie poszło jak trzeba. Aby to sprawdzić, do gorącego posiłku, załącza list. Jakież jest jej zdziwienie, gdy następnego dnia otrzymuje odpowiedź zwrotną. Owe listy są początkiem znajomości Ili i owdowiałego Saajana. Przygotowywanie obiadów w domu i wysyłanie ich mężom za pośrednictwem kurierów, jest w Indiach codziennością. Kurierzy ci, przemierzają ulice miast z pojemnikami i menażkami. Pomyłki w doręczeniach smakowitych przesyłek zdarzają się niezwykle rzadko. Dostarczanie jedzenia do biur i odwożenie pustych menażek do domów, ma w Indiach ponad stuletnią tradycję. Znajomość Ili i Saajana, nawiązana dzięki pomyłce dostawcy obiadów, jest naprawdę niezwykła. Ona pragnie odzyskać miłość męża, on nie liczy już na nic. Pogodzony z porażką oczekuje emerytury. Kolejne listy zbliżają ich do siebie. Oboje wiedzą o sobie coraz więcej. "Smak curry" ogląda się z zapartym tchem. Film smakuje dosłownie i w przenośni. Zmysły szaleją na widok pyszności, jakie przygotowuje Ila. Serce rośnie na myśl, jak bardzo się stara i angażuje. Ila zdobywa sympatię widzów, od pierwszego pokazania się na ekranie. Gdy dochodzi do pomyłki i rozpoczyna się korespondencja między nią a Saajanem, wszyscy kibicują tej niezwykłej parze. "Smak curry", to nie tylko film o miłości. To także realny i ciekawy obraz Indii, wraz z ich tradycją, podziałami i życiem w wielkich i przeludnionych miastach. Chcecie dodać smaku tegorocznym Walentynkom?? Wybierzcie się do kina na "Smak curry", a nie będziecie żałować!