Reżyser i scenarzysta Ireneusz Dobrowolski zaprasza nas do obejrzenia kolejnego filmu o Powstaniu Warszawskim. Film jest wyjątkowy, bo to nie dokument, lecz fabularna opowieść osnuta na prawdziwej historii Powstania. Opowieść przedstawiona w filmie jest bardzo żywa, nowatorska, ciekawa i wielowątkowa. Jeśli ktoś myśli, że będzie się nudził, oglądając kolejny obraz walk powstańczych – myli się zdecydowanie, a „Sierpniowe niebo” zaskoczy go pozytywnie. Nowatorstwo filmu przejawia się między innymi tym, że obok profesjonalnych odtwórców ról kinowych, zagrali w nim prawdziwi uczestnicy Powstania Warszawskiego, a także dwaj raperzy znani z grupy Hemp Gru. Dobór pokoleń występujących w filmie jest symboliczny. Twórca obrazu oddał w ten sposób prawdziwy hołd powstańcom, którzy – dziś wiekowi –gotowi byli poświęcić swoje młode życie w walce o wolność swojego kraju. Opowieść zaczyna się w momencie, gdy grupa budowlańców znajduje ludzkie szczątki w remontowanej kamienicy sprzed wojny. To nie wszystko: obok ciała znajduje się zeszyt pełen zapisków z Powstania Warszawskiego. Z zapisków tych wynika, że szczątki należą do profesora, który ukrywał się w piwnicy tego domu i spisywał wszystko, co działo się wokół niego. Znajdujemy tu relację z rozpaczliwej walki młodych ludzi z okupantem. Pamiętnik profesora przedstawia nie tylko zbrojny aspekt Powstania. Bo przecież nie tylko to działo się w sercach młodych ludzi. Czytając zapiski profesora, poznajemy historię miłosną młodziutkiej sanitariuszki Basi i żołnierza AK Staszka. Jest początek sierpnia 1944 roku. Powstańcy budują barykadę, z której będą stawiać czoła o wiele lepiej uzbrojonym Niemcom. Film porusza, wciąga i nie pozostawia widza obojętnym. Dzieje się tak dzięki ciekawej fabule, w której wykorzystano autentyczne filmy nakręcone podczas Powstania. W połączeniu z nowocześnie brzmiącą muzyką i nowatorskimi zdjęciami, wszystko razem wywiera ogromne wrażenie na widzach. Wrażenie jest tym większe, jeśli ma się świadomość, że twórca filmu Ireneusz Dobrowolski ma prawdziwe powstańcze korzenie. Reżyser jest synem Leszka Dobrowolskiego, który pod pseudonimem „Wrzos” wraz z batalionem Gozdawa bronił podczas Powstania warszawskiej starówki. Stryjecznym wujem reżysera jest Stanisław Ryszard Dobrowolski, autor słów pieśni „Warszawskie dzieci”, która po dziś dzień jest symbolem Powstania.
Lubi 0 osób
Jeszcze nikt nie dodał Filmu do ulubionych, bądź pierwszy