Pewną Francuzkę imieniem Cecile spotyka to, czego najbardziej boją się młode dziewczyny. Jej narzeczony, z którym właśnie się zaręczyła, cofa dane słowo i udaje się w podróż na Czarny Ląd. Kobieta nie tracąc nadziei na związek, rusza za wybrankiem serca. Droga, którą podąża za narzeczonym wiedzie ją do północnego Beninu, gdzie niedoszły żonkoś pracuje w misji humanitarnej. Cecile nie przewiduje, jak trudnym wyzwaniom będzie musiała stawić czoła, zanim w jej życiu na powrót zagości miłość. I nie będzie to ta miłość, której się spodziewa. Niezwykłe przygody zaczynają się już w drodze Cecile do wioski, w której przebywa Didier. Dziewczyna traci orientację w gęstwinie afrykańskiej dżungli i gubi się w niej. Nie wiedząc co robić, przystaje na chwilę i wtedy z buszu wybiega kobieta z niemowlęciem w ramionach. Wciska dziecko przerażonej i zdezorientowanej dziewczynie po czym odchodzi. Jedyne, co przychodzi do głowy Cecile, to oddać niemowlę mieszkańcom którejś z okolicznych wiosek. Niestety, nikt nie ma zamiaru zaopiekować się dzieckiem. Mało tego, niemowlę wzbudza we wszystkich lęk i uprzedzenia. Cecile nie ma wyjścia. Zaczyna rozumieć, że będzie musiała zastąpić matkę niechcianemu podrzutkowi. Z dużym wysiłkiem udaje się jej wrócić z niemowlęciem do Francji. Mija kilka lat. Adoptowane przez nią afrykańskie dziecko zaczyna się dziwnie zachowywać. Miewa napady niepokoju i koszmarne wizje w snach. Cecile postanawia wrócić z nim do Beninu, odnaleźć jego przodków i wyjaśnić tajemnicę, która zmienia zachowanie chłopca. Na miejscu dziewczyna spotyka szamanów i poznaje bliżej ich działalność. Okazuje się, że mają oni wiele wspólnego z porzuceniem dziecka przez zdesperowaną matkę. Matka porzuciła je, ponieważ szamani uznali, że jest opętane. W tradycji religii animistów, dziecko uznane przez szamanów za opętane musi umrzeć. Nie tylko traci życie, ale traci je w męczarniach, włożone do mrowiska. Wierzenia animistów sugerują, że mrówki kąsające dziecko oddzielają jego ciało od ducha. Matka niemowlęcia nie miała więc wyjścia: wolała oddać dziecko obcej kobiecie, niż skazać je na śmierć. Film ciekawy, aczkolwiek reżyserująca go Francois, popełniła błąd, przypisując wszystko co dobre, szlachetne i cywilizowane Europejczykom, a wszystko co złe, mizerne, brudne i zacofane mieszkańcom Czarnego Lądu. W „Sekrecie afrykańskiego dziecka” oglądamy świat podzielony na dwie połowy: czarną i białą i kolory skóry nie mają tu nic do rzeczy…
Lubi 0 osób
Jeszcze nikt nie dodał Filmu do ulubionych, bądź pierwszy