"Rock The Casbah" to obraz, który wstrząsa i porusza do głębi. Obraz wojny między Palestyną, a Izraelem, nakręcony przez debiutującego izraelskiego reżysera Yariva Horowitza. Film został doceniony przez jury Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie. Akcja filmu rozpoczyna się w roku 1989, kiedy to wybuchło pierwsze palestyńskie powstanie przeciwko izraelskim okupantom zwane Intifadą. Żołnierzy izraelskich wysyła się do Strefy Gazy, by tam sprawowali nadzór nad ludnością arabską. Gdy patrolują miasto przemierzając jego ulice, w ich kierunku lecą kamienie rzucane przez mieszkańców. Jeden z nich traci życie, uderzony w głowę pralką lecącą z dachu. Nie udaje się ująć sprawców tego czynu. Czterej młodzi żołnierze otrzymują rozkaz stacjonowania na owym dachu do chwili, aż zjawią się winowajcy. Palestyńczycy mieszkający w objętym strażą budynku, boją się, że zostaną uznani za kolaborantów. Sytuacja młodych żołnierzy jest bardzo trudna. Zewsząd otacza ich chaos i problemy, z którymi sami muszą dać sobie radę. "Rock The Casbah", to film obrazujący pokonywanie siebie i własnych słabości w obliczu wielkich konfliktów zbrojnych. Inspiracją filmu stały się osobiste doświadczenia jego twórcy, który w latach 90-tych pełnił funkcję fotografa wojskowego w Strefie Gazy. Wartością filmu jest bezstronny i obiektywny ogląd sytuacji obu stron konfliktu. Kolejna, to obraz wojny prawdziwej, w której oprócz walki i zapału, występuje autentyczna nuda i dezorientacja. Reżyserowi udało się pokazać wojnę taką, jaka jest naprawdę: makabryczną, bezsensowną, czasami śmieszną. To wojna inna niż ta, którą znamy z haseł, migawek i zdjęć, które wydają się być prawdziwe. U Horowitza nie znajdziemy nic co kojarzy się z honorem czy bohaterstwem. Jest tu proza i codzienność wojny, która przeraża i śmieszy zarazem…