Twórcy "RoboCopa" zapraszają fanów kina na wycieczkę w przyszłość. Wybiegamy kilkanaście lat do przodu i lądujemy w roku 2029. Robotyka jest doskonale rozwiniętą dziedziną, a prym wiedzie tu OmniCorp – koncern o ogólnoświatowym zasięgu. Dzięki niemu, Amerykanie zapanowali nad światem, ponieważ wygrali wszystkie wojny, jakie można było wygrać. Jego drony mają zacząć działać na terenie Stanów Zjednoczonych. Bohaterem opowieści jest Alex Murphy, szczęśliwy małżonek i oddany swojej pracy policjant. Alex poświęcił swoje życie zawodowe walce z korupcją i zbrodnią w Detroit. Niestety, pełniąc służbę zostaje ciężko ranny. Do akcji wkracza OmniCorp i robi wszystko, by ocalić życie dzielnemu glinie. Nie jest to łatwe, ponieważ facet stracił prawie całe ciało. Ocalony mózg trzeba było zaimplementować do robota najnowszej generacji. Murphy powraca do pracy i pojawia się na ulicach Detroit, jako RoboCop. Jako robot, Murphy ma wiele nowych możliwości. Niestety, nowa wersja jego samego, stwarza mu także liczne problemy, których nie znał jako człowiek z krwi i kości. "RoboCop" to remake obrazu, który przed laty, a konkretnie w roku 1987, stworzył Paul Verhoeven. Jego dzieło zdobyło już miano produkcji kultowej. Wersję sprzed lat, charakteryzowała oszczędność efektów technicznych, wielki realizm, brutalność i oryginalność podejścia. "RoboCop" 1987 był filmem rozrywkowym, ale tylko w warstwie powierzchownej. W przedstawianej tu rzeczywistości, dominował mrok, a także wszystko, co w ludziach najgorsze: chciwość, rządza władzy, przemoc i gwałt. W nowej wersji historii Alexa Murphy’ego, znajdziemy wiele efektów specjalnych i popisów możliwości technicznych współczesnego kina. Istnieją też pewne różnice w fabule. W nowym filmie, od pierwszych scen znamy najbliższą rodzinę Alexa – jego żonę i syna. Wiemy więc, jak wyglądało jego życie, zanim stał się robotem. W wersji sprzed lat, Murphy zjawiał się najpierw jako RoboCop, który utracił pamięć i stopniowo dochodził do szczegółów z poprzedniego życia. Tym samym, wyraz całości był o wiele bardziej tragiczny. RoboCop nie miał własnych członków, ani przeszłości. W obu filmach, tematem przewodnim jest wielka, bezwzględna korporacja i jej działanie. Korporacja OmniCorp, dla której pojedynczy ludzie nie mają najmniejszego znaczenia. Liczy się tylko władza i osiągane zyski. Przedstawicielami tej machiny są owładnięty chciwością szef i lekarz mikrobiolog. W rolę pierwszego wcielił się Michael Keaton, postać drugiego zagrał Gary Oldman.
Lubi 0 osób
Jeszcze nikt nie dodał Filmu do ulubionych, bądź pierwszy