„Robaczki z zaginionej doliny”, to serial, który pokochali widzowie w 80 krajach. Tym razem, mamy do czynienia z kinową wersją hitu. Opowieść przenosi nas w malownicze miejsce, gdzie - pewnej niedzieli, pewna rodzinka odbyła przemiły piknik. Jak to zwykle bywa, niezbyt dokładnie posprzątała po uczcie i na ziemi pozostało mnóstwo resztek jadła. Niedługo potem, do uczty przystąpiły istoty znacznie mniejszych rozmiarów – mrówki. Nie do uczty, tylko do wojny. A było się o co bić. Na miejscu zostawiono bowiem pudełko pełne pysznych, pożywnych i słodkich kostek cukrowych. O słodką zdobycz walczą dwa plemiona mrówek: czarne i czerwone. Pierwsze są pracowite, drugie łakome na białą pychotę. W pole walki niechcący wkracza mrówka, która jest sama i zagubiona w wielkim świecie. Rozeznawszy sytuację, przyłącza się do czarnych mrówek. Tak zaczyna się seria przygód małej biedronki i maleńkich mrówek. Film ogląda się z ogromną przyjemnością. Wszystko jest tu bardzo realne i bardzo kolorowe. Oryginalność „Robaczków z zaginionej doliny” polega na tym, że zastosowano tu niezwykłe połączenie realnych zdjęć przyrody z postaciami stworzonymi przy pomocy technik komputerowych. Technologia 3D dopełnia całości i sprawia, że piękno prowansalskich pejzaży długo nie daje o sobie zapomnieć. Mali bohaterowie opowieści, od pierwszych scen wzbudzają ogromną sympatię. Szybka, ciekawa i pełna zwrotów akcja sprawia, że spędzony w kinie czas, mija niepostrzeżenie. Pełne humoru dialogi nie pozwalają odpocząć – śmiejemy się i trudno przestać. To film o tym co piszczy w trawie, biega i lata nad łąką. Oprócz mrówek, spotkamy tu pszczoły, pająki i biedronki. Nie lubicie owadów? Robaki kojarzą wam się z czymś niemiłym? Zmienicie zdanie, gdy poznacie robaczki z zaginionej doliny. Belgijsko-francuska opowieść o mieszkańcach łąki, to film, na który warto pójść z całą rodziną. Zabawi, zachwyci i rozśmieszy małych, średnich i dużych. Duzi z pewnością przypomną sobie pewną pszczółkę, która – wraz z przyjaciółmi z łąki – Guciem, Filipem, Aleksandrem, Bzykiem, Teklą i wieloma innymi, bawiła, edukowała i cieszyła swoją obecnością w niedzielne wieczory…
Lubi 0 osób
Jeszcze nikt nie dodał Filmu do ulubionych, bądź pierwszy