„Powidoki” to ostatnie dzieło, zmarłego niedawno wybitnego reżysera Andrzeja Wajdy. Bohaterem filmu jest Władysław Strzemiński, artysta malarz żyjący tuż po wojnie, któremu władze obiecują wygodne życie w zamian za tworzenie dzieł socrealistycznych. Strzemiński nie idzie na ten układ i od tej pory zaczyna mieć kłopoty. W filmie spotykamy zwyczajnego człowieka, który nie pragnie niczego oprócz wolności twórczej. O tę jednak wyjątkowo trudno w czasach, w których przyszło mu żyć. A żyje w powojennej Polsce okresu stalinowskiego, to jest przed tzw. odwilżą, która miała miejsce po śmierci generalissimusa. Strzemiński nie zamierza walczyć z reżimem, chce tylko przelewać na płótno to, co mu w duszy gra, a nie to, co narzucają mu władze. Malarstwo i historia sztuki, to jego pasja. Przekaz moralny filmu jest jasny i czytelny. „Powidoki” doskonale ukazują grozę życia w Polsce Ludowej do roku 1953. Życia, które nie oszczędzało tych, co nie chcieli zaprzedać się systemowi. Andrzej Wajda w swoim ostatnim filmie opowiedział prawdziwą historię prawdziwego człowieka żyjącego w prawdziwym koszmarze powojennej Polski. Człowieka, jakich było tysiące, o czym warto pamiętać. W roli głównej wystąpił Bogusław Linda. U jego boku zobaczymy Bronisławę Zamachowską.
Lubi 0 osób
Jeszcze nikt nie dodał Filmu do ulubionych, bądź pierwszy