"Pielgrzym", to kolejna, krótkometrażowa komedia z Charliem Chaplinem w roli głównej. Jeden z wielu filmów, których bohaterem jest czarujący, dowcipny, ujmujący i wzbudzający powszechną sympatię Tramp. Melonik, źle ubrane buty, zbyt obszerne spodnie i laseczka, to charakterystyczne cechy najsłynniejszego włóczęgi świata. "Pielgrzym" jest pełną perypetii i wywołujących ataki śmiechu gagów opowiastką o włóczędze, który zwiewa z więzienia w szatach osoby duchownej. Przebrał i zachowywał się tak dobrze, że ani się obejrzał, jak został pastorem jednej z parafii. To jeszcze nie koniec. Samozwańczy pastor rzucił na kolana lokalną społeczność ujmującą homilią o Dawidzie i Goliacie. W międzyczasie dawny kumpel z celi dopuścił się kradzieży kościelnych pieniędzy. Związane z tym kłopoty nie ominęły pastora. Chcąc odzyskać kasę, sam stał się celem pościgu. Czterdziestominutowy "Pielgrzym", to skondensowana dawka wszystkiego, po co idzie się do kina.