Nowy Jork, słynna szkoła baletowa. Do szkoły tej dostaje się Chip – chłopak z Kansas. Dostaje się tam dzięki swojemu wyjątkowemu talentowi tanecznemu i otrzymanemu stypendium. Anthony zaproponował mu pracę w swoim zespole. Chip intensywnie, z radością i zapałem ćwiczy nowe układy choreograficzne. W tym samym zespole tańczy Theo. Chłopcy zaprzyjaźniają się i rodzi się między nimi coś więcej. W międzyczasie Chip zaczyna mieć problemy z utrzymaniem się w nowym miejscu. Rodzice nie mogą mu pomóc, poza tym, nie są zachwyceni faktem, że wyjechał tak daleko. Gdyby to od nich zależało, zrobiliby wszystko, by mieć syna bliżej siebie. „Pięć tańców” to przepiękny, żywy i namiętny obraz współczesnego tańca. Prawdziwa uczta dla oczu i nie tylko. Oprócz zewnętrznego piękna, film wnosi ciekawą treść. Oglądając go, przekonujemy się jak trudno żyje się w wielkim i obcym mieście. Przekonujemy się także o tym, jak wiele kosztuje osiągnięcie sukcesu i zdobycie miłości. „Pięć tańców”, to także ciekawa i porywająca opowieść o życiu i pracy w zespole tanecznym. Taniec tylko z pozoru jest łatwy i przyjemny. Żeby był taki dla oglądających, trzeba się sporo napracować. Praca z tańcem jest swoistym połączeniem wolności i narzuconego porządku. Żeby tańczyć, trzeba być jednocześnie twórczym i zdyscyplinowanym. W miarę zbliżania się występu wszystko inne przestaje istnieć. Najważniejsza jest premiera i to, żeby wszystko poszło jak należy. Chipowi jest wyjątkowo trudno, bo musi dać z siebie wszystko, a tymczasem nie ma gdzie mieszkać, bo właśnie stracił dach nad głową. Chłopak zdradza swój sekret, gdy tańcząca w zespole dziewczyna przypadkiem odkrywa, że sypia w studio. Katie proponuje mu noclegi w swoim domu. Propozycja ta wiele zmienia w zespole. Wyjeżdżający do Nowego Jorku Chip bierze prawdziwe lekcje życia. Musi poradzić sobie z samotnością, którą odczuwa poza treningami. Musi dać radę morderczym treningom. Musi poradzić sobie z kłopotami bytowymi. Musi też zrobić coś z pierwszym w jego życiu uczuciem do Theo. Jak poradzi sobie z tym wszystkim? Czy spełni swoje marzenia? Dowiecie się oglądając amerykański dramat zatytułowany „Pięć tańców”.