Nie wiadomo dlaczego, Lars von Trier postanowił przedstawić nam swoją kolejną opowieść w dwóch częściach, wyświetlanych w kinach w odstępie dwóch tygodni. "Nimfomanka", to niezwykła historia pewnej kobiety, która pobita odmawia wizyty w szpitalu i trafia do domu mężczyzny, który znalazł ją na ulicy. Tam zaczyna snuć długą opowieść o swoim życiu. Selingman wysłuchuje więc jak wyglądało dzieciństwo kobiety. Jak czuła się w towarzystwie matki, która zajmowała się głównie sobą. Jak obraz ojca wpłynął na stosunek kobiety do mężczyzn. Joe niczego nie kryje. Mówi wprost o tym, co stanowi sens jej życia. A jest nim doświadczanie rozkoszy podczas seksu z partnerami, których dobiera sobie sama. Joe, to kobieta pełna sprzeczności. Z jednej strony całkowicie wyzwolona i decydująca o sobie. Wyzwolona z oczekiwania na to, że zostanie przez kogoś zauważona i wybrana. Nie, to ona zauważa i bierze mężczyzn, którzy przypadli jej do gustu. Z drugiej strony Joe jest niewolnicą seksu, bo jest od niego całkowicie uzależniona. Film Larsa von Triera został już okrzyknięty, jako najodważniejszy w historii kina. Jako ten, w którym przełamywane jest tabu i przesuwane są granice tego, co można pokazać na ekranie. Ci, którzy nie widzieli pierwszej części "Nimfomanki" i spodziewają się krwistego pornosa – zawiodą się. Film wprawdzie obfituje w bardzo śmiałe sceny erotyczne, ale wymowa całości jest zupełnie inna. "Nimfomanka" część I i II jest raczej rozprawą filozoficzną, dramatem i moralitetem. W drugiej części filmu poznajemy kolejne szczegóły z życia Joe. Ale główny wątek zaczyna przechylać się w stronę Selingmana. Mężczyzna, który w części pierwszej przede wszystkim słuchał, teraz zaczyna mówić o sobie. I tu niespodzianka. Dowiadujemy się na przykład, że – w przeciwieństwie do swojej rozmówczyni, dla której seks stanowi istotę całego życia – on nigdy nie uprawiał go z nikim. Mówiąc wprost, jest prawiczkiem. "Nimfomanka II" nie wzbudzi zapewne tak wielkich emocji jak część pierwsza filmu. Szok już minął i wybiorą się na nią ci, którym podoba się treść i styl filmów Larsa von Triera. Nie bez znaczenia jest też możliwość kontynuowania obserwacji świetnych na ekranie gwiazd kina, takich jak Charlotte Gainsbourg, Shia LaBeouf, Uma Thurman i innych.
Lubi 0 osób
Jeszcze nikt nie dodał Filmu do ulubionych, bądź pierwszy