„Unlimited – na głęboką wodę” to historia ojca rodziny z trójką dzieci. Clare i Donald wraz z potomstwem tworzą szczęśliwy dom. Pewnego dnia plajtuje ich rodzinna firma. Donald podejmuje ryzykowny krok wzięcia udziału w żeglarskim wyścigu dookoła świata. Mężczyzna nie ma większego doświadczenia w żeglowaniu. Do tej pory żeglował weekendowo i rekreacyjnie. Mężczyzna wierzy, że nie tylko wytrwa w trasie, ale wygra ten wyścig. Swoim desperackim krokiem i sukcesem pragnie wzbudzić uznanie i podziw najbliższych. Żona i dzieci kibicują mu i wspierają go we wszystkim. Nadchodzi wreszcie dzień, w którym Donald wyrusza w podróż. Co spotka go po drodze? Na co będzie musiał się zdobyć, by pierwszy dotrzeć do celu? Wyścig, na który zdecydował się bohater filmu inspirowany był odbytym przez Francisa Chichestera w roku 1968 pierwszym samotnym rejsem żeglarskim dookoła świata. Ale wyczyn Donalda i innych żeglarzy ma być jeszcze trudniejszy. W trakcie rejsu nie mogą zatrzymywać się i korzystać z pomocy z zewnątrz. Wyścig, na który zdecydował się Donald zaproponowała żeglarzom redakcja Sunday Times. Nagroda w wysokości 5000 funtów i tytuł „najszybszego non stop” zwabiły dziewięciu śmiałków. Najcięższe na świecie regaty samotnych żeglarzy przyciągnęły tysiące widzów. Z trasy wyścigu nadawane były komunikaty. Donald Crowhourst nie wygrał wyścigu. Wymaganą regulaminem pętlę ukończył jako trzeci. Sukcesem Anglika, marzyciela i fantasty był fakt, że do tego co zamierzał zrobić przekonał rodzinę, sponsorów i media. Jako niedzielny żeglarz ukończył regaty, choć nie wszystkim się to udało. „Unlimited – na głęboką wodę”, to film, który ogląda się z zapartym tchem tym bardziej, że przedstawia historię prawdziwą.