Gauthier Valence (Lambert Wilson) pracuje w telewizji jako prezenter, jest popularny i lubiany. Pewnego dnia dostaje do wykonania pewne zadanie. Musi wsiąść w pociąg, pokonać wiele mil i dostać się na wyspę o tajemniczo brzmiącej nazwie Ré, należącą do Francji. Jego misja ma polegać na przekonaniu przyjaciela sprzed lat o tym, że powinien znów pokazywać się na scenie teatralnej. Przyjaciel gwiazdora ma zagrać główną rolę w sztuce Moliera zatytułowanej „Mizantrop”. Misja nie jest łatwa, ponieważ Tanneur (Fabrice Luchini) parę lat temu postanowił na dobre rozstać się z teatrem i publicznością. Nie tylko nie chce już grać komedii, ale odsunął się od świata i zamieszkał w walącej się chacie, którą dostał jako spadek po wuju. Twórcy sztuk teatralnych nie rezygnują i przysyłają mu swoje dzieła, w nadziei, że zgodzi się zagrać w którymś z nich. On nawet nie czyta dostarczanych mu dzieł, tylko od razu rzuca je w ogień. Valence nie poddaje się i prosi przyjaciela o to by chociaż wziął udział w pięciodniowym cyklu prób. Z początku wszystko idzie jak po maśle. Stary aktor w mgnieniu oka odnajduje się na scenie. Ma się wrażenie, że nigdy nie przestał grać. Z biegiem czasu okazuje się jednak, że starych przyjaciół dzieli bardzo wiele. Różnice te są coraz bardziej widoczne i coraz bardziej dają się we znaki. Nie pomagają nawet długie rozmowy podczas długich wypraw rowerowych. Sytuacja komplikuje się, gdy na horyzoncie pojawia się piękna Francesca (Maya Sansa). Jest bardzo tajemnicza, wiadomo o niej tylko tyle, że pochodzi z Italii i właśnie się rozwiodła. Rywalizacja między przyjaciółmi przybiera na sile. To, co z początku było przyjemne staje się teraz zwykłą walką. Valence nie potrafi wyzbyć się na scenie celebryckiego stylu bycia i grania. Tanneur gra klasycznie i powściągliwie. Przyjaciele rywalizują ze sobą i walczą. „Molier na rowerze”, to wspaniały film poświęcony aktorstwu. Film, w którym widzimy, co dzieje się za kulisami i w umysłach ludzi stojących na scenie. Niby komedia, a jednak pełna trudnej i gorzkiej prawdy o zawodzie aktora. O przyjemności, pasji i wysiłku występowania na scenie. Odtwórcy głównych ról rewelacyjnie wcielili się w odgrywane postaci. Obraz Philippe'a Le Guay'a porusza problem podejścia do klasyki sztuki teatralnej i do jej tradycyjnego i nowatorskiego przedstawiania.