Jeśli kochacie kino oparte na autentycznych historiach i zrealizowane z wielkim rozmachem, to „Milczenie” Martina Scorsesea jest właśnie dla was. Słynny reżyser wziął na tapetę genialną powieść Shūsaku Endō, którą sfilmowano trzydzieści lat temu, a dzieło nosiło tytuł „Misja”. Historia dzieje się w XVII stuleciu. Dwaj młodzi jezuici udają się w podróż życia. Postanawiają w tajemnicy udać się do Japonii, gdzie ich bracia w wierze poddawani są ostrym prześladowaniom. Widać to w scenach, gdzie wiszących na krzyżach wyznawców Chrystusa polewa się wrzątkiem, by cierpieli bardziej niż ten, w którego wierzą. Misjonarze zamierzają odszukać kapłana, o którym mówi się, że słynie z odwagi i zmienił wiarę katolicką na buddyzm. Przed młodymi mnichami tysiące kilometrów pieszej wędrówki, tysiące przygód i tysiące prób umiejętności przetrwania, wiary, siły, odwagi i charakteru. Po dotarciu do celu, młodzi księża walczą w obronie wyznawców Chrystusa. Z biegiem czasu ich zapał słabnie, a w serca wkradają się wątpliwości czy na pewno warto poświęcić życie dla wiary. „Milczenie” okrzyknięto już najmocniejszym i najbardziej osobistym dziełem amerykańskiego reżysera. Obraz stawia pytania o sens religii i wierności własnym przekonaniom. Pytał ale nie daje gotowych odpowiedzi. To nie pierwszy film w karierze Martina Scorsese o tematyce religijnej. Wielu z nas doskonale pamięta zrealizowaną przez niego filmową adaptację dzieła pod tytułem „Ostatnie kuszenie Chrystusa”. Czy „Milczenie” okaże się równie wielkim sukcesem? Przekonacie się wkrótce!