"Miasto 44", to kolejny, ale zupełnie inny niż pozostałe film o bohaterach Powstania Warszawskiego. Bohaterowie tych tragicznych 63 dni przeżywali w tym czasie swoją młodość i pierwsze miłości. Czasy, w których przyszło im żyć sprawiły, że zmuszeni byli łączyć je z odwagą, męstwem i poświęceniem, z jakim nie musiały się mierzyć kolejne pokolenia. Film ten, to wyjątkowy, zrealizowany z dużym rozmachem, kosztowny i nowatorski projekt. Nikt do tej pory nie opowiadał o Powstaniu Warszawskim w taki sposób. Film jest wyjątkowy pod każdym względem. Wyjątkowa jest tu scenografia, kostiumy i wizualizacja całości. Wystarczy powiedzieć, że za efekty specjalne odpowiedzialny był Richard Bain - człowiek współpracujący na co dzień z Peterem Jacksonem i Christopherem Nolanem. Praca nad filmem objęła symboliczne 63 dni. W produkcji wzięło udział ponad 3000 statystów. "Miasto 44" nie jest historycznym dokumentem walki z najeźdźcą. Walka owszem jest, ale chodzi przede wszystkim o pokazanie ludzi i ich historii. To pierwszy film tego typu, który nie jest hołdem składanym walczącym w powstaniu. Obraz ten poświęcony jest ludziom i ich emocjom. Film ten w żaden sposób nie próbuje odpowiadać na pytania dotyczące słuszności decyzji o wybuchu powstania. Film pokazuje, co przeżywało, co czuło i czym żyło pewne miasto w sierpniu i wrześniu anno domini 44. W jednej z kamienic tego miasta żyje Stefan, jego matka i młodszy brat. Stefan nie ma zamiaru udzielać się w konspiracji. Trafia tam przypadkowo namówiony przez Kamę, która pała do niego gorącym uczuciem. Chłopak nie odwzajemnia go. Miejsce w jego sercu zajmuje zaangażowana w Powstanie Biedronka. Nadchodzi "godzina W". Pełni młodzieńczego zapału i nadziei na przygodę, młodzi ludzie ruszają do pierwszej akcji. Od razu dowiadują się czym naprawdę jest walka z okupantem. Na ich oczach od kuli ginie członek ich oddziału. Początkowy zapał i nadzieja na szybkie zwycięstwo, stopniowo przeradzają się w rozpaczliwą walkę już nie o zwycięstwo, ale o przetrwanie. W końcu nie liczy się już nic oprócz żałoby po straconych przyjaciołach i chęci pomszczenia tych strat. "Miasto 44", to apokaliptyczny obraz powstania. Nie ma tu spiżowych bohaterów. Są zwyczajni ludzie, którzy cieszą się, boją, kochają, cierpią i nienawidzą. Współpraca z hollywoodzkimi mistrzami efektów specjalnych procentuje niezwykle realistycznymi scenami, w których nie brakuje ognia, strzępów ludzkich ciał, krwi itp. Ale życie Warszawiaków toczy się dalej. Toczy się i zdarzają się w nim również trójkąty miłosne. Jeden z nich, to Kama, Biedronka i Stefan. Kochają go obydwie z równą fascynacją, siłą i uporem. Tymczasem, miasto ginie. Kolejne dzielnice zmuszone są poddać się najeźdźcy, a kolejni ludzie ci walczący i nie walczący oddają za nie swoje życie…
Lubi 0 osób
Jeszcze nikt nie dodał Filmu do ulubionych, bądź pierwszy