„Meteora” to film, który dowodzi, że mało znane i cenione przez nielicznych u nas kino greckie, w niczym nie ustępuje produkcjom amerykańskim, niemieckim czy francuskim. Bodźcem do stworzenia filmu o dwóch greckich klasztorach stały się przeżycia reżysera, który odwiedził słynną Meteorę w dzieciństwie. Znajdujące się tam podniebne budowle, wywarły na nim takie wrażenie, że powrócił tam i za własne pieniądze nakręcił film. Dzieło Spirosa Stathoulopoulosa jest wyjątkowe pod wieloma względami. Wyjątkowe jest dlatego, że ukazuje piękno i majestat niezwykłego miejsca, jakim jest Tesala położona w środkowej Grecji, a właściwie dwa prawosławne klasztory usytuowane na szczytach filarów utworzonych przez piaskowiec. Budowle sprawiają wrażenie miejsca wybranego przez Boga. Obydwa klasztory dosłownie wiszą między niebem a ziemią. Majestat ich kontrastuje z codziennym, zwykłym i prozaicznym życiem ludzi mieszkających u podnóży filarów. Obraz Spirosa Stathoulopoulosa wyjątkowy jest także dlatego, że porusza poważny problem, a to w dzisiejszym kinie raczej rzadkość. Reżyser przedstawia w nim romantyczną, ale przede wszystkim dramatyczną historię dwojga ludzi, którzy postanowili poświęcić życie Bogu. Postanowienie to podjęli dawno temu. Tymczasem zapałali do siebie uczuciem, które kłóci się z tym, co sobie założyli i do czego zobowiązuje ich życie w zakonie. Młody zakonnik Theodoros i mniszka Urania muszą uporać się z uczuciem, które obezwładnia i nie pozwala żyć według przyjętych zasad. „Meteora” to głęboka opowieść o konflikcie rozumu i serca, wyborów z przeszłości i zmieniających się sytuacji życiowych, zobowiązań i pragnień. To opowieść o niepewności losu i wierności własnym wyborom upiększona i oprawiona zapierającymi dech zdjęciami niezwykłego miejsca.
Lubi 0 osób
Jeszcze nikt nie dodał Filmu do ulubionych, bądź pierwszy