„Klopsiki kontratakują” jest kontynuacją filmu z 2009 roku zatytułowanego „Klopsiki i inne zjawiska pogodowe”. Po raz pierwszy spotykamy tu Flinta Lockwooa, który pasjonuje się wynajdywaniem różnych dziwów. Wynajduje na przykład translator małpich myśli i obuwie w sprayu. Szalone pomysły Flinta nie tylko nie przynoszą nikomu żadnego pożytku, ale sprawiają wiele kłopotów. Mieszkańcy miasteczka, w którym mieszka Flint mają ich serdecznie dość. On jednak nie daje za wygraną i wymyśla coraz to nowsze rzeczy. Myśli myśli, aż wymyśla maszynę, która wytwarza jedzenie z wody. Pewnego dnia maszyna ta wywołuje potężną eksplozję, na skutki której nie trzeba długo czekać. Skutki są poważne i opłakane, bo dotyczą zjawisk atmosferycznych. I tak z nieba zamiast deszczu spadają hamburgery z serem, grad ma postać mega klopsików, a tornado zmienia się w oplatające wszystko spaghetti. Do miasteczka Flinta przyjeżdża Sam Sparks, znana reporterka i pogodynka telewizyjna. Przyjeżdża po to, by pokazać światu anomalie wywołane przez maszynę Flinta. Miasteczku i jego mieszkańcom potrzebny jest ratunek, a podejmuje się go Flint wraz z nowo poznaną pogodynką. Pierwsza i druga część historii o klopsikach powstała na kanwie książki napisanej przez Judi Barrett. Książka zyskała miliony fanów na całym świecie. Twórcy filmu nie zmienili zbytnio oryginału. W kolejnej odsłonie filmu słynne klopsiki zmuszone są do kontrataku. Okazuje się bowiem, że maszyna zmieniająca wodę w jedzenie nadal działa, co grozi wiadomymi konsekwencjami. Tym razem urządzenie Flinta zaczyna produkować niebezpieczne i tajemnicze produkty. Czy bohaterom filmu uda się zniszczyć szkodliwe urządzenie? Na jaki pomysł tym razem wpadli twórcy oryginalnej animacji o klopsikach? Przekonacie się udając się do kin. Zapewniamy, że podobnie jak pierwsza część filmu, „Klopsiki kontratakują” gwarantują świetną zabawę i mnóstwo wrażeń. Dla bezpieczeństwa radzimy przed pójściem do kina najeść się do syta…
Lubi 0 osób
Jeszcze nikt nie dodał Filmu do ulubionych, bądź pierwszy