Premiera filmu "Kamienie na szaniec" odbędzie się za kilka dni, a już zdążył on wywołać liczne kontrowersje i protesty. Uwspółcześniona i zuniwersalizowana nieco wizja życia młodych ludzi, którzy wstąpili do Szarych Szeregów, by bronić ojczyzny i ryzykować dla niej życie, nie u wszystkich zyskała uznanie. Film wywołał oburzenie środowisk harcerskich. Wnuk autora powieści o tym samym tytule, stwierdził, że nie oddaje on treści przedstawianej książki. Pojawiły się nawet opinie, że film ten niszczy idee Szarych Szeregów bardziej, niż komuniści. Co wywołało takie oburzenie? Przede wszystkim fakt, że w filmie pojawiają się wątki miłosne. Powiedzieć o nich, że są erotyczne, dla jednych jest właściwe, dla innych przesadne. Zacznijmy jednak od początku. "Kamienie na szaniec", to powieść napisana przez Aleksandra Kamińskiego. Powieść napisana została ku pokrzepieniu serc. Ekranizacji książki podjął się Robert Gliński. Film – tak jak książka – opowiada o trzech młodych chłopcach, którzy u progu życia, stanęli przed ważnym wyborem. W normalnych czasach, takim wyborem jest decyzja o tym gdzie i jak będzie przebiegała dalsza nauka. W czasie wojny, Zośka, Alek i Rudy musieli zdecydować, czy chcą zostać żołnierzami i walczyć o wolność ojczyzny. Patriotyczne wychowanie i wpajane ideały sprawiają, że chłopcy nie wahają się zbyt długo. Od tej chwili, ryzykują wszystko. Każdego dnia ocierają się o śmierć. Jednocześnie korzystają z tego życia, jakie jest im dane. Z życia, którego ostatecznie nie udało się ocalić żadnemu z nich. "Kamienie na szaniec", to nie tylko lekcja historii. To także lekcja prawdziwej przyjaźni, poświęcenia, ofiarności i miłości. Twórca filmu, celowo wprowadził pewne odstępstwa od literackiego pierwowzoru. Bohaterowie stworzeni przez Kamińskiego, żyli szlachetnie i równie szlachetnie umierali. Kończyli życie z pieśnią na ustach. Śmierć dla ojczyzny, była dla nich czymś pięknym. Bohaterowie Glińskiego umierają zwyczajnie i po ludzku. Ich śmierć jest namacalna, realna i straszna. Nie upiększa jej i nie oprawia w ramki, jak czyni to chcący pokrzepić serca rodaków Aleksander Kamiński. Na ekranie obserwujemy konającego na torturach Rudego. Jesteśmy również świadkami budzenia się w umyśle Zośki wątpliwości i zamiaru odebrania sobie życia. W kolejnej scenie, obserwujemy, jak przypadkowa kula zabija kilku młodych ludzi. Niektórzy kończą życie przez wadliwie działającą broń. Wszystko to razem jest przyziemne i przepełnione gorzką prawdą o tym jak wygląda wojna. Wojna widziana z bliska, bez idealizacji i estetycznych poprawek. Filmowi bohaterowie są na początku rozentuzjazmowani i podnieceni tym, co będzie się działo. Z biegiem czasu, zaczynają inaczej postrzegać wojnę i związane z nią sytuacje. Są przerażeni i zagubieni. Jednocześnie, starają się żyć normalnie. Śmieją się, kochają i przyjaźnią. "Kamienie na szaniec" Glińskiego, to swoisty pomnik Szarych Szeregów. Pomnik, którego wymowę pojmą młodzi żyjący sześćdziesiąt lat później…
Lubi 0 osób
Jeszcze nikt nie dodał Filmu do ulubionych, bądź pierwszy