"Interstellar" – pod tym tajemniczym tytułem kryje się fascynująca opowieść o odkrywcach, którzy nie boją się życia w innym wymiarze. Żyją w nim, dzięki zjawisku, jakim jest zakrzywienie czasoprzestrzeni. Zjawisko to opisał w swojej teorii fizyk Kip Thorne. Jego zdaniem w czasoprzestrzeni występują nieregularności, które pozwalają na podróżowanie w czasie. Do obejrzenia trwającego ponad dwie i pół godziny filmu Christophera Nolana zachęcamy amatorów nie najłatwiejszego kina. "Interstellar" jest nieco trudny i nieprzystępny w odbiorze. To kino ambitne, zmuszające do refleksji i myślenia. Akcja filmu rozgrywa się w czasie, gdy na Ziemi panuje straszny głód. A jednak film nie pokazuje klęski, lecz zwycięstwo. Wyczerpani głodem Ziemianie, wyruszają w międzygwiezdną podróż w kierunku nowego lądu. I nie sama wyprawa jest tu najważniejsza. W swoim filmie, Christopher Nolan skoncentrował się na niezłomnej walce o życie i przetrwanie. W "Interstellar" nie znajdziemy typowych dla takich produkcji efektów specjalnych. Przeciwnie, film jest subtelny i wyciszony. Kosmos wygląda tu jak na archiwalnych zdjęciach misji sprzed lat. Bogactwem filmu są pomysłowe i inteligentne nawiązania do klasyki kina i literatury. Uważni widzowie znajdą tu echa "Gwiezdnych wojen" i "Gron gniewu".
Lubi 0 osób
Jeszcze nikt nie dodał Filmu do ulubionych, bądź pierwszy