„Emotki” to opowieść o Minku mieszkającym w mieście Tekstopolis, którego obywatelami są emotki, czyli buźki, które wyrażają różne emocje i nie tylko. Rola mieszkańców miasta na tymże wyrażaniu się kończy. I tak mieszkająca tu rozpacz nieustannie płacze, śmieszek tarza się ze śmiechu, a kupa czy pizza po prostu są tym czym są. W przeciwieństwie do emotek, Mimek umie wyrażać wiele emocji i nie potrafi ograniczyć się do jednej z nich. Zmienny wyraz twarzy Minka jest sprawcą incydentu, przez który całe miasto staje się zagrożone. Film przyciąga stroną wizualną, czego niestety nie można powiedzieć o akcji, bohaterach czy przekazie słownym. Bez wątpienia najlepszą sceną jest ta rozgrywająca się we wnętrzu telefonu. W „Emotkach” zabrakło też wyraźnej myśli przewodniej czy przekazującego coś zakończenia. Brak przesłania czy morału odbiera dużo tej opowieści. Pomysł na zrobienie filmu o buźkach wyrażających różne emocje i o kimś, kto znalazł się w ich krainie jest naprawdę niezły. Nie przekreślam całkowicie tej produkcji, ale na pewno mogłaby być lepsza. Zresztą, przekonajcie się sami!
Lubi 0 osób
Jeszcze nikt nie dodał Filmu do ulubionych, bądź pierwszy