Czy jest jeszcze coś, co dotyczy Draculi, czego nie znamy? Okazuje się, że tak. Chodzi mianowicie o historię, w której spotykają się wspomniany już wampir stworzony przez Stokera i Vlad Palownik znany z walk z Turkami. Ten ostatni znowu stanie przed zadaniem uwolnienia swojego kraju przed inwazją Turków. Tym razem zwycięstwo będzie możliwe tylko wtedy, gdy zdecyduje się oddać duszę diabłu. Pierwszej filmowej adaptacji powieści Brama Stokera dokonali przed laty Gary Oldman i Francis Ford. Od tamtej pory wielokrotnie oferowano kinowe wersje Draculi. Niestety, większość z nich nie należała do udanych. Wiadomo już, że w przypadku "Draculi: historii nieznanej" jest inaczej. Jest inaczej, bo twórcy tego filmu za najważniejsze uznali tło historyczne. Postacią historyczną jest tu Vlad Palownik – okrutny i waleczny bohater narodowy Rumunii. Z pozycji podległego sułtanowi nie miał on możliwości tworzenia armii. Mimo to, pokonał tureckich janczarów, wieńcząc swoje zwycięstwo nabiciem na pale zwłok zabitych żołnierzy. Po dziś dzień nikt nie wie w jaki sposób udało mu się to. Fakty są takie, że dzięki Palownikowi Europa uniknęła najazdu potęgi tureckiej. "Dracula: historia nieznana" jest próbą odpowiedzi na pytanie, jakie siły pomogły Palownikowi w samotnym zwycięstwie nad janczarami. Vlad Tepes wraz ze swoimi rówieśnikami z Transylwanii, już od dwunastego roku życia służył w tureckiej armii. Od razu było widać, że jest lepszy i zdolniejszy od innych. Jego brutalność, siła i chęć walki były wręcz niezwykłe. Był najtwardszym i najbardziej zaciętym wojownikiem. Jako dorosły mężczyzna, wrócił do ojczyzny, gdzie otrzymał tron i tytuł książęcy. Następne dziesięciolecie, to czas, w którym pod rządami Vlada żyje się dostatnio i sprawiedliwie. Przychodzi jednak moment, w którym władający Transylwanią sułtan, ponownie żąda tysiąca chłopców i książęcego syna do swojej armii. Vlad wie co to znaczy, bo w armii sułtana służył kilka lat. Nie chce dopuścić do oddania kolejnych chłopców w jej szeregi. I tu do akcji wkracza Dracula, prosząc o wsparcie starożytną potęgę zamieszkującą rumuńskie góry…