Bohaterem filmu jest tajemniczy nieznajomy – Sam Doonby, który zjawia się w Teksasie i podejmuje pracę śpiewającego barmana. Wieść o jego umiejętnościach, szybko roznosi się w miasteczku i budzi przeciwstawne emocje. Jedni podziwiają go, inni zazdroszczą i snują podejrzenia. Niespodziewanie dla mieszkańców i siebie samego, Doonby staje się ważną osobą w miasteczku. Nie, nie otrzymuje ważnego stanowiska. Jest tak charyzmatyczny i interesujący, że lokalna społeczność dotkliwie odczuwa jego brak, gdy znika równie nagle jak się pojawił. W ogóle, wizyta Doonby’ego w miasteczku, wywołuje lawinę dziwnych zdarzeń. W międzyczasie, oglądamy historię życia matki Sama. Czterdzieści lat wstecz, zaszła ona w niechcianą ciążę. Kobieta decyduje się na aborcję; wtedy wracamy do rzeczywistości i Sam znika z życia, bo tak naprawdę nigdy nie zaczął żyć… "Doonby. Każdy jest kimś", to film z cyklu pro-life - o życiu i za życiem. Historia człowieka, którego życie możemy sobie jedynie wyobrazić, bo zostało przerwane zanim się urodził…W epizodycznej roli zobaczymy tu Normę McCorvey, która w latach siedemdziesiątych XX wieku, przyczyniła się do legalizacji w Ameryce aborcji na życzenie. 25 lat później przeżyła nawrócenie i wciąż działa jako obrończyni życia w ruchu pro-life. Film zaczyna się pomysłowo i trochę szkoda, że w trakcie zmienia się w nudną i pełną frazesów opowieść, przypominającą marnej jakości telenowelę. Scenariusz bardzo niewiarygodny, obraz świata naiwny, płaski i czarno-biały, postaci, w które naprawdę trudno uwierzyć. Świat dzieli się tu na dwie połowy. Jedną stanowią ludzie grzeszni, drugą dobrzy i prawi. Pierwsi w ogóle nie myślą i nie zastanawiają się nad sobą, drudzy nie muszą tego robić, bo nie poddawani są żadnym pokusom. Jednych ima się zło, innych nie i ci pierwsi, o zgrozo, nie chcą słuchać drugich.
Lubi 0 osób
Jeszcze nikt nie dodał Filmu do ulubionych, bądź pierwszy