Egzorcyzmy są czasami potrzebne, ale potrafią wymknąć się spod kontroli. Tak właśnie dzieje się w filmie pod tytułem „Diabeł: inkarnacja”. Skutkiem owych egzorcyzmów pewna kobieta żegna się z życiem. Mija kilka miesięcy. Zniekształcone zwłoki zmarłej kobiety docierają do kostnicy, gdzie pracuje Megan Reed. Ta ostatnia pod wpływem panującej tam atmosfery i dziwnie wyglądającego ciała zaczyna mieć przerażające wizje wskazujące na opętanie ciała przez demony. „Diabeł: inkarnacja” to całkiem niezły przedstawiciel swojego gatunku. Na podkreślenie zasługuje fakt, że filmu nie kręcono kamerą, lecz zaawansowanymi, cyfrowymi aparatami fotograficznymi. Jest to jedna z niskobudżetowych, a zarazem udanych produkcji kinowych.