"Bank Lady", to prawdziwa historia. Historia pewnej pani, która jako pierwsza kobieta dokonała napadu na bank. I nie był to jej jedyny wyczyn tego rodzaju. Można powiedzieć, że wyspecjalizowała się w organizowaniu i przeprowadzaniu licznych napadów na instytucje finansowe. Na "Bank Lady" będą się świetnie bawić wielbiciele komedii sensacyjnych i historii miłosnych. Film przenosi nas do Niemiec Zachodnich lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Gisela Werler ma trzydzieści lat i pracuje w wytwórni tapet. Jest sama, no może nie zupełnie, bo zamieszkuje z rodzicami. Jej życie jest nudne, jednostajne i przeciętne. Kobieta z nadzieją myśli o czekającym ją urlopie, który postanowiła spędzić na Capri. Przynajmniej przez ten czas oderwie się od monotonii i szarzyzny codziennego życia. Dziewczyna nie spodziewa się, że jej życie odmieni się zanim jeszcze wyjedzie na urlop. Odmiana ta dokona się za sprawą spotkanego w taksówce Hermanna, szofera i złodzieja w jednej osobie. A złodziej to nie byle jaki, bo nie zadowala się małymi zdobyczami, lecz sięga po te wielkie napadając na banki. On i ona zakochują się w sobie i od tej pory tworzą szalony i trudny do opanowania duet. Film spotkał się z bardzo pozytywnym przyjęciem na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Chicago, gdzie zdobył nagrodę Srebrnego Hugo dla najlepszej aktorki. Nie brak też uwag krytycznych na jego temat. Najwięcej jest tych, że główna bohaterka nie jest podmiotem historii, bo we wszystkim co robi naśladuje ukochanego mężczyznę. Nuda i fascynacja partnerem, to dominujące motywy jej działania. Działania wykonywanego pod dyktando i pod wpływem manipulacji Hermanna. Kobieta wiedzie podwójne życie. W domu, w pracy, w relacji ze znajomymi jest nieśmiała, zahukana i grzeczna. Nikt nie domyśla się, że portret pamięciowy przestępczyni poszukiwanej przez policję przedstawia właśnie ją. "Bank Lady", to film w połowie wesoły i w połowie smutny. Wesoły, bo dużo w nim humoru i fajnych scen. Smutny, bo mimo podejmowanych działań, Gisela nie wyzwala się z okowów własnej osobowości i tradycji patriarchatu...
Lubi 0 osób
Jeszcze nikt nie dodał Filmu do ulubionych, bądź pierwszy
Way neat, some legitimate factors! I value you creating this short article obtainable, the remainder of the web site is additionally higher high quality. Possess a ennatteiring.