"Annie", to musical Thomasa Meehana, z muzyką Charlesa Strousea i słowami piosenek Martina Charnina. Rzecz opowiada o Annie – dziewczynce wychowującej się w rodzinie zastępczej. Rodzice porzucili ją, gdy była niemowlęciem i od tej pory mała Annie ma ciągle pod górkę. Z rodziną zastępczą nie trafiła najlepiej. Jej nową matką jest oschła, surowa, zimna i złośliwa panna Hannigan. Życie dziewczynki zmienia się całkowicie z chwilą, gdy pewien człowiek postanawia użyć jej do ocieplenia własnego publicznego wizerunku. Człowiekiem tym jest kandydujący na burmistrza Nowego Jorku potentat finansowy Will Stacks. Pomysł przygarnięcia sieroty podsuwają mu sprytna i przewidująca zastępczyni Grace i przebiegły doradca w kampanii wyborczej – Guy. Stacksowi wydaje się, że jest dla Annie kimś w rodzaju wybawiciela i anioła stróża. Tymczasem, wrażliwa i myśląca samodzielnie dziewczynka, szybko udowadnia mu, że jest odwrotnie. Nie on jest ratunkiem dla niej, ale ona dla niego. Musical "Annie" miał już swoją wersję kinową. Stworzył ją w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku- John Huston. Zdaniem krytyków, nowa wersja "Annie" jest mniej zaskakująca i dynamiczna. Warto ją zobaczyć choćby ze względu na genialne aktorstwo i zdolności wokalne Cameron Diaz odgrywającej rolę złej kobiety, której powierzono zastępczą opiekę nad pięcioma sierotami. Twórcom filmu udało się osadzić akcję we współczesności i obśmiać wiele jej elementów.