Kto rządzi światem? Od kogo zależą losy ludzi? Chcecie wiedzieć? – Idźcie do kina na dokument Marca Baudera zatytułowany "Władca Wszechświata"… Film opowiada o przedstawicielu bankowych inwestorów najwyższego szczebla. Dosłownie i w przenośni, bo on i jemu podobni rezydują w szklanych biurach usytuowanych tuż pod chmurami. Rainer Voss opowiada o tym co popychało go i motywowało do działania. Bez ogródek i ściemy pokazuje kulisy świata finansów, w którym naczelną zasadą jest osiągnięcie zysku, inne nie istnieją. "Władca Wszechświata", to dokument tyleż prawdziwy ileż przerażający. Trzyma w napięciu, ale uwaga: pozbawia złudzeń. Dokument nagrodzono na festiwalu w Locarno. Niemieccy krytycy przyznali mu tytuł najlepszego dokumentu roku 2013. Rainer Voss jest przykładem człowieka, który swoje życie całkowicie poświęcił pracy dla firmy. Poświęcił je do tego stopnia, że spędzał w swoim biurze dzień i noc. Mozolnie piął się na szczyt, gdzie lśniła góra pieniędzy, a także podziw i szacunek podwładnych. Po drodze zapomniał o rodzinie, a najbliżsi przestali go poznawać. W końcu osiągnął upragniony szczyt i został tam na zawsze. Marc Bauder w swoim dokumencie, pokazuje Rainera pokonującego korytarze, które stanowiły jego drogę do bogactwa, sukcesu i sławy. Dziś panuje tu pustka i chłód. Jest kryzys i czasy korporacyjnej świetności można tylko wspominać. Wspominać i pokazywać, jak łatwa jest manipulacja światem przy pomocy wielkich liczb…