„Major”, to kolejny film o kulisach świata służb mundurowych. Realistycznie, wiarygodnie i udanie ukazuje wnętrze owego świata, z układami, twardą walką i brakiem poszanowania dla ogólnie przyjętych wartości na czele. Służby mundurowe i ich zepsucie są tu pretekstem do ukazania ciemnej strony natury człowieka. Bo to, co dzieje się w tym środowisku, może zdarzyć się i pewnie zdarza się wszędzie…Smaczku filmowi dodaje fakt, że zrealizowano go w Rosji, która – mimo przemian – nadal słynie z korupcji na każdym szczeblu. Bohaterami historii są dwaj rosyjscy stróże prawa, których oddelegowano do pracy na prowincji. Siergiej i Pasza szybko zrozumieją, że w tym fachu liczy się głównie siła. Litości nie ma, a ci, którzy mają ją dla innych źle kończą. Siergiej właśnie został ojcem. Miłość do własnego dziecka nie przeszkadza mu w śmiertelnym potrąceniu siedmiolatka spowodowanemu pośpiechem. Kolejnym grzechem Siergieja jest doprowadzenie do kontroli wśród kolegów po fachu. Największym i najbardziej zgubnym grzechem oficera policji okażą się jednak wyrzuty sumienia. Powodowany nimi, sprowadza na siebie prawdziwe kłopoty. „Major”, to historia prosta, a jednocześnie zrobiona z taką mocą, że przemawia do każdego. Przemawia, bo pokazuje siłę machiny i to, jak miażdży ona ludzi. W świecie „Majora” liczy się tylko lojalność wobec swoich i obrona środowiska, która dopuszcza wszystko. Film mocny, choć grany nieco teatralnie.