Film przenosi nas w czas wojny irackiej – kwiecień 2004 roku. Rzecz dzieje się w niewielkim mieście Karbala na terenie tego państwa. Polscy i bułgarscy żołnierze walczą z Al-Kaidą i As-Sadrą, atakującymi ratusz miejski, gdzie spacyfikowani zostali terroryści. Mimo trudności komunikacyjnych i niedostatku amunicji, polskie i bułgarskie wojsko wychodzi z tej potyczki zwycięsko, i bez żadnych strat w ludziach. Walka w Karbali jest największym sukcesem Polaków od II Wojny Światowej. Film jest wiarygodnym świadectwem wydarzeń w Iraku. Całość konsultowana była przez podpułkownika Grzegorza Kaliciaka, pełniącego dowództwo nad żołnierzami walczącymi o City Hall. On też stanowi pierwowzór głównej postaci, której zagranie powierzono Bartłomiejowi Topie. Film objęty jest patronatem Ministerstwa Obrony Narodowej. Jedno z najczęściej powtarzanych zdań przez bohaterów filmu Krzysztofa Łukaszewicza brzmi: "tego nam nie mówili". "Karbala", to świetnie zrealizowana opowieść nie tylko o faktach, ale również o tym jak wyglądają przygotowania do wojny, i jak w porównaniu z nimi wygląda prawdziwa walka. Szturm na City Hall w Karbali trwał 4 dni i noce. Z bojówkami Al-Kaidy i As-Sadry walczyło 40 polskich i 20 bułgarskich żołnierzy. Napastnicy ponieśli klęskę i stracili około stu ludzi. Film urzeka fabułą, scenami wojennymi i tłem, które stanowią genialne dekoracje ustawione na warszawskim Żeraniu. Twórcy stworzyli tu prawdziwą arabską ulicę, z meczetem, knajpkami i sklepami. Oczywiście nie zabrakło sławnego City Hall i posterunku policji. "Karbala", to jedna z najbardziej udanych rodzimych produkcji ostatnich lat.