"Dzień z życia blondynki" to rozbrajająca komedia, której bohaterką jest Meghan Miles. Tytułowy dzień z jej życia jest naprawdę nieudany. Kobieta jest dziennikarką i od dawna marzy o prowadzeniu wiadomości w dużej stacji telewizyjnej. Nadzieje i plany biorą w łeb, gdy Meghan zostaje porzucona przez narzeczonego. Czy pożegna się z marzeniami o awansie? Być może zrobiłaby to, gdyby nie wierne i oddane przyjaciółki. Aby poprawić jej nastrój, stroją ją w ekstrawagancką kreację i zapraszają do jednego z najmodniejszych, nocnych klubów w Los Angeles. Początkowo spięta, Meghan rozluźnia się i zaczyna śmiały flirt z prawdziwym ciachem. Następnego ranka, dziewczyna budzi się i nie wie gdzie jest. A jest w mieszkaniu barmana, z którym flirtowała poprzedniego wieczoru. To dopiero początek dzikich przygód grzecznej do tej pory i ułożonej Meghan. Film Stevena Brilla miał być satyrą dotyczącą prowincjonalnych dziennikarek marzących o wielkiej karierze w poważnych stacjach TV. Nie do końca się udało. Bohaterce komedii chodzi przede wszystkim o to, by widzowie telewizji śniadaniowej zapomnieli dzień, w którym została zaatakowana na wizji przez koty. Szukając pracy w programach informacyjnych, robi wszystko, by sprawiać wrażenie poukładanej i poważnej profesjonalistki. Nagle okazuje się, że narzeczony ją rzuca, a obiecaną jej pracę dostanie ktoś inny. Dziewczyna popada w prawdziwą rozpacz. Dalsze wydarzenia już znamy. Przyjaciółki organizują imprezę po której… Meghan budzi się w cudzym domu wyrwana ze snu sygnałem wiadomości tekstowej. Odczytuje ją i doznaje szoku. Konkurentka odpadła i ona znów ma szansę na wymarzoną pracę. Co więcej, musi natychmiast stawić się w stacji i poprowadzić program. Trudność polega na tym, że jest pijana i nie wie gdzie się znajduje. Nie dysponuje samochodem i w najmniejszym stopniu nie jest przygotowana do występu na wizji. Co zrobi bohaterka? Jak będzie wyglądał kolejny dzień z jej życia? Przekonajcie się sami oglądając serię przygód sympatycznej blondynki.